Zgodnie z oczekiwaniami i układem fal w ramach kanału spadkowego, strefa 1.0780 – 1.0880 okazała się silnym oporem i spowodowała znaczną przecenę na rynku. Podaż jednak nie może być pewna sukcesu, gdyż spadki zatrzymały się w bliskiej okolicy silnej strefy wsparcia 1.05 – 1.0590 a także powyżej wsparcia wynikającego z 50-proc. zniesienia ostatniej fali wzrostowej. Oznacza to, że jeżeli w nadchodzącym tygodniu okolice poziomu 1.06 również się utrzymają, będziemy mieli do czynienia z kolejną falą wzrostową, której potencjał to okolice poziomu 1.0970, które „przez przypadek” pokrywają się z lokalnym minimum fali 1. Tym samym dopiero trwałe zanegowanie poziomu 1.05 spowoduje, że będziemy mieli do czynienia z jeszcze jedną falą spadkową o zasięgu okolic 1.0350.
Najnowsze komentarze